Czasami w prawie dochodzi do sytuacji, w której funkcjonujące przepisy nie nadążają za współczesną technologią. Jednym z takich przypadków jest obowiązek posiadania kasy fiskalnej przy sprzedaży towarów/ usług „osobom prywatnym” (osobom fizycznych nieprowadzącym działalności gospodarczej i rolnikom ryczałtowym w rozumieniu ustawy). O ile w przypadku działalności opierającej się na bezpośrednim kontakcie z klientem rozwiązanie takie miało sens, tak przy coraz popularniejszych handlu przez internet zapisy wymagające kasy fiskalnej coraz bardziej tracą na zasadności
Bardzo często przy prowadzeniu sklepu internetowego bowiem cała transakcja odbywa się w zasadzie bez nas – pieniądze otrzymuje od odbiorcy kurier, który później przekazuje je na nasze konto. Konieczność księgowania tego w kasie fiskalnej było by w tym momencie znacznie utrudnione, szczególnie w przypadku większych sklepów. Od początku tego roku działa jednak rozporządzenie Ministra Rozwoju i Finansów z 16 grudnia 2016 r. w sprawie zwolnień z obowiązku prowadzenia ewidencji przy zastosowaniu kas rejestrujących (Dz. U. Poz. 2177), według którego do zwolnienia z obowiązku rejestrowania transakcji konieczne są dwa warunki:
-
Zapłata otrzymana zostanie za pośrednictwem poczty lub banku (a więc – jak w opisanym wyżej przypadku – kontakt pomiędzy dostawcą a odbiorcą odbywać się będzie przez osobę trzecią albo w formie wirtualnej)
-
Dokumenty sprzedaży pozwalają dostatecznie określić przedmiot transakcji oraz jej strony (jest to – w oczywisty sposób – zabezpieczanie przed próbą nielegalnego wykorzystania tego zwolnienia)
Jeżeli dwa powyższe zostały spełnione, transakcje mogą odbywać się z pomięciem kasy fiskalnej.
Problematyczna kwestię dla przedsiębiorców stanowił przez pewien czas pomysł, aby zwolnienie z obowiązku rejestrowania transakcji „okupić” obowiązkiem upoważnienia Urzędu Skarbowego do wglądu w operacje bankowe. Jednak z tego pomysłu – ostatecznie – wycofano się, i na chwilę obecną rezygnacja z kasy fiskalnej nie wiąże się już z takimi ustępstwami.