O kwestiach związanych z elektronicznymi aspektami fiskalnych przepisów napisane zostało już wcześniej (https://www.biuro24h.pl/poradnik/rejestrowanie-transakcji-w-przypadku-sprzedazy-wysylkowej/), jednak w poniższym artykule skupimy się raczej na odmiennym aspekcie całej sprawy. Czy – w świetle obowiązującego prawa – przechowywane w sposób elektroniczny faktury nadal stanowić mogą dowód na możliwe do odliczenia koszta uzyskania przychodów?

Trzeba bowiem zaznaczyć, że w prawie (a dokładniej w Ustawie o podatku dochodowym od osób prawnych) istnieje pod tym względem znaczna luka. Jako warunek do uznania za koszta podatkowe uznaje się co prawda „prawidłowe udokumentowanie”, jednak ustawa nie precyzuje sposobu ani formy. Zazwyczaj stosowano tutaj powszechną zasadę, że jeżeli dokument spełniał wymogi (bardziej dokładnej) ustawy o rachunkowości i mógł zostać uznany za dowód księgowy, to automatycznie kwalifikował się też jako dokument kosztowy w myśl prawa rachunkowego. W bardzo podobny sposób ustawa nie określa również, w jaki sposób przechowywane muszą być dokumenty. Inaczej mówiąc, posługiwanie się dokumentami w formie elektronicznej – choć nie jest wspomniane w ustawie – nie jest przez nią również zabronione.

A to – na gruncie nowelizacji do ordynacji podatkowej z zeszłego roku – oznacza, że istnieje wątpliwości którą powinno rozważyć się na korzyść podatnika. I właśnie w ten sposób postąpiły organy podatkowe (m.in. Dyrektor Izby Skarbowej w Katowicach w odpowiedzi na interpelację z 18 listopada 2016 ), uznając że jeżeli przechowywany w formie elektronicznej dokument spełnia trzy podstawowe wymagania:

  • autentyczności pochodzenia (da się potwierdzić osobę/firmę, która go wystawiła)

  • integralności treści (nie jest on modyfikowany w żadne sposób i wewnętrznie spójny)

  • czytelności (nie pozostawia żadnych wątpliwości co do zawartych w nim dat i nazw)

To z powodzeniem stanowić może podstawę odliczenia podatkowego.

Share
This